wtorek, 7 kwietnia 2015

Roka "Pragnieniami zmienić świat"

- Jestem Roka - przedstawiłem się. Otoczyłem ciało zmarłego konia - Kto mu to zrobił ?-zapytałem
- Jakiś czarny ogier... - powiedziała. W mojej głowie ułożył się pierwowzór wydarzeń, jakie mogły tu zajść. Pomyślałem, że zabójcą może być Nero
- Wiesz.... Jest tutaj czarny ogier - powiedziałem. Popatrzyła na mnie obolałym wzrokiem - Ale teraz musisz ochłonąć - dodałem po chwili. Klacz wstała. Wykopałem dół i tam włożyłem ciało zmarłego. Poprowadziłem Columbianę do mojej jaskini. Podałem jej napar z ziół na uspokojenie. Byłem trochę zmieszany całą tą sytuacją, ale cieszyłem się, że mogłem pomóc. Myślałem też nad Nerem, że to on być może był zabójcą. W sumie nie wierzyłem w to, ale nic nie wiadomo. Postanowiłem pokazać go klaczy, może go rozpozna. Columbiana siedziała wpatrując się w moją jaskinię. Nagle zauważyła naszyjnik Mariki. Miałem nadzieję, że o niego nie zapyta. Na szczęście szybko spuściła wzrok
- Może przedstawię cię reszcie stada. Jakby co, to kryj się za mną - powiedziałem z przestrogą. Bałem się, że spotka zabójcę swojego "chłopaka"...


< Columbiana? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz